Inwestycje w zakresie automatyzacji i robotyzacji wiążą się z istotnymi kwotowo nakładami ponoszonymi przez przedsiębiorców. Dlatego każdy ruch w tym zakresie powinien być bezwzględnie poprzedzony szeroką analizą nie tylko prawną, ale i finansową z uwzględnieniem aspektów podatkowych.
Zagadnienia podatkowe w zakresie inwestycji w innowacje nabierają coraz większego znaczenia, co zdaje się dostrzegać ustawodawca, stopniowo i sukcesywnie proponując rozwiązania mające zachęcić podatników do aktywności w tym zakresie i poprawiając te już istniejące. Dotyczy to nie tylko opisywanych już na łamach miesięcznika Automatyka ulgi badawczo rozwojowej i tzw. opodatkowania IP BOX.
Odpowiednie ułożenie i skalkulowanie procesu inwestycyjnego – z uwzględnieniem zasad rozpoznawania w rachunku podatkowym takich inwestycji, ale również istniejących i zapowiadanych zachęt i ulg podatkowych – pozwoli przewidzieć wpływ tych wydatków na sytuację finansową firmy i prognozowanie. Daje również szansę na wygenerowanie istotnych, w pełni zgodnych z literą prawa podatkowego, oszczędności.
Już na etapie planowania i projektowania inwestycji warto uwzględnić różne zasady i okresy rozpoznawania ponoszonych wydatków w rachunku podatkowym – część przez odpisy amortyzacyjne, część przez bieżącą kwalifikację do podatkowych kosztów uzyskania przychodu. Uwzględnić należy także różne metody i okresy amortyzacji (mające wpływ na różny sposób prezentacji ponoszonych wydatków w rachunku podatkowym) w odniesieniu m.in. do urządzeń vs nabywanego oprogramowania (bądź licencji na oprogramowanie) do obsługi i funkcjonowania automatyki. Często zadaniem nieoczywistym (a mogącym budzić zainteresowanie organów podatkowych) jest również prawidłowe określenie wartości początkowej (i kwalifikacja do niej różnych wydatków) danego składnika, od której to wartości dokonywane są odpisy amortyzacyjne.
Szeroko zapowiadane zmiany w ramach tzw. Polskiego Ładu mają przynieść korzystne rozwiązania dla przedsiębiorców inwestujących w automatyzację i robotyzację swoich biznesów. W tym miejscu należy skierować oczy i uszy ku ustawodawcy, który planuje (opublikowany został projekt ustawy) wprowadzenie od stycznia 2022 r. istotnych zmian podatkowych, dotykających m.in. poruszanego tematu. W projektowanych przepisach (które najprawdopodobniej w wyniku prac sejmowych będą podlegać zmianom) warto wskazać także na pewne „poprawki” do istniejących już rozwiązań.
Ustawodawca zamierza istotnie (na korzyść podatników) zmienić założenia funkcjonowania ulgi B+R, jak i tzw. IP BOX. W zakresie ulgi B+R ma zostać zwiększona kwota przysługującego odliczenia – podatnicy w ramach korzystania z tej ulgi mieliby być uprawnieni do odliczania wydatków kwalifikowanych w wysokości 200 % kosztów poniesionych na tzw. wydatki kwalifikowane (podniesienie z poziomu aktualnych 100 % i 150 % w przypadku centrów badawczo-rozwojowych).
Co więcej, podatnicy mają mieć możliwość jednoczesnego korzystania z „dobrodziejstw” ulgi B+R i opodatkowania tzw. IP BOX (co obecnie nie jest możliwe). Projekt zakłada, że podatnik komercjalizujący wyniki prac B+R w ramach IP Box nie będzie musiał dokonywać wyboru między dwoma preferencjami, które dotychczas się wykluczały.
Wśród nowych pomysłów należy wspomnieć o uldze na prototyp, która ma wspomóc przenoszenie pomysłów do rzeczywistości, jak również o uldze na innowacyjnych pracowników, która ma ułatwić konkurowanie o specjalistów.
Najważniejszą jednak wydaje się być zapowiadana ulga na robotyzację.
Wprowadzenie ulgi na robotyzację zapowiadane było już w 2020 r., ale dopiero teraz została ona oficjalnie przedstawiona w projekcie ustawy z 26 lipca 2021 r. Zgodnie z jej założeniami – w największym skrócie – przedsiębiorca, który będzie automatyzował procesy produkcyjne w prowadzonym biznesie, tj. zakupi i zainstaluje robota przemysłowego, będzie mógł odliczyć 50 % kosztów poniesionych na inwestycje w robotyzację.
Co istotne – ulga ma być osiągalna dla wszystkich przedsiębiorców, bez kryterium wielkości biznesu czy branży i mieć zastosowanie zarówno do podatników PIT, jak i CIT.
Wedle zapowiedzi za wydatki kwalifikowane w ramach ulgi na robotyzację mają być uznawane takie wydatki, jak:
Mechanizm ulgi na robotyzację ma opierać się na możliwości odliczenia od dochodu dodatkowo 50 % wyżej wskazanych kosztów.
Aby można było skorzystać z zapowiadanej ulgi, wydatki powinny być poniesione po 1 stycznia 2022 r., zaś sama ulga ma charakter czasowy i będzie mieć zastosowanie do kosztów uzyskania przychodów poniesionych na robotyzację w latach 2022–2026.
Niestety będą również ograniczenia – ustawodawca przewiduje bowiem wprowadzenie definicji robota przemysłowego (co oznaczać ma objęcie ulgą jedynie tych robotów), jak również wskazać, co rozumie przez maszyny i urządzenia peryferyjne do robotów przemysłowych funkcjonalnie z nimi związane.
Rządzący za cel postawili sobie wprowadzenie ulg, które w ich ocenie mają ściągnąć do Polski produkcję przemysłową m.in. z Dalekiego Wschodu i ułatwić zwiększenie produkcji w przedsiębiorstwach już prosperujących. Sam pomysł należy ocenić pozytywnie. Trzeba jednak chwilę poczekać na ostateczny kształt wprowadzanych regulacji i ograniczeń, mając jednocześnie nadzieję, że ustawodawca, dając przedsiębiorcom jedną ręką „marchewkę”, w drugiej nie szykuje „kija”.
Artykuł ukazał się w Miesięczniku Automatyka, wydanie 10/2021. – https://automatykaonline.pl/Automatyka/Roczniki/2021/10-2021