Ten blog korzysta z plików cookies na zasadach określonych tutaj
Zamknij
10.11.2021
FILM, MEDIA & GRY

Produkcja filmowa: licencja czy umowa przenosząca prawa autorskie?

W produkcji filmowej standardem – wynikającym zarówno z wymogów finansujących instytucji publicznych, jak i słabości polskich regulacji prawnych w zakresie licencji, które nie gwarantują stabilności takich licencyjnych relacji – jest zawieranie umów o przeniesienie praw. Wyjątkiem bywa włączanie istniejącej muzyki czy innych dzieł niepowstających na zamówienie do filmu.

Która z umów jest bardziej korzystna?

Odpowiedź brzmi: to zależy. Z punktu widzenia współtwórców utworu audiowizualnego byłaby to zapewne umowa licencyjna. Na mocy umowy licencyjnej współtwórca udziela producentowi zezwolenia do korzystania z jego wkładu twórczego wniesionego do produkowanego filmu na danych polach eksploatacji, przez oznaczony czas oraz na danym terytorium. Oznacza to, iż na podstawie umowy licencyjnej twórca nie wyzbywa się przysługujących mu autorskich praw majątkowych- tak jak w przypadku umowy przenoszącej autorskie prawa majątkowe. Dodatkowo przy licencji na czas oznaczony zawartej na dłużej niż 5 lat albo umowie licencyjnej na czas nieoznaczony istnieje możliwość jej wypowiedzenia. Wprawdzie istnieją mechanizmy prawne ograniczające możliwość wypowiedzenia licencji na czas oznaczony (automatyczne przedłużenia, zobowiązania do niewypowiadania licencji, wyrażanie zgodnego zamiaru stron zawarcia licencji wieczystej), jednakże budzą one kontrowersje i nie znajdują jednolitego poparcia w doktrynie oraz orzecznictwie.

Mając powyższe na uwadze, dla producenta byłoby więc wielce ryzykownym zawarcie ze współtwórcami filmu umów licencyjnych. Oznaczałoby to, iż po upływie czasu na jaki licencja została udzielona lub w przypadku jej wypowiedzenia, producent utraciłby prawa do korzystania z danego wkładu twórczego, a tym samym z możliwości eksploatacji filmu. Podkreślenia bowiem wymaga fakt, iż na prawa do filmu składają się prawa do wszystkich jego wkładów twórczych- czyli między innymi kostiumów, scenografii, ról aktorów czy wkładu reżysera. Brak praw do jednego z elementów filmu uniemożliwia korzystanie z filmu jako całości. Dlatego tak ważnym przy produkcji filmowej jest nabycie praw od wszystkich współtwórców biorących udział przy produkcji.

Generalną zasadą i praktyką na rynku jest zawieranie przez producentów umów o przeniesienie praw bez ograniczeń czasowych. Takie wymogi przewidują również umowy o development i umowy o dofinansowanie zawierane przez producentów z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej. Przy czym przy takich współtwórcach jak reżyser czy operator obrazu zawarcie umowy przenoszącej prawa, a nie umowy licencyjnej, nie wpływa znacząco na ich sytuacje ekonomiczną. Wkład twórczy bowiem zarówno reżysera i operatora obrazu jest tak nierozerwalnie związany z danymi filmem, iż nie jest możliwa jego eksploatacja w oderwaniu od filmu. Reżyser czy operator obrazu przenosząc prawa do swojego wkładu, czyli de facto  wyzbywając się prawa do korzystania z niego, nie ponosi straty w sensie ekonomicznym, gdyż korzystanie przez niego z jego wkładu samodzielnie, w oderwaniu od filmu jest faktycznie niemożliwe. Inaczej jednak sytuacja wygląda przy takich współtwórcach jak kostiumograf, ilustrator postaci przy filmach animowanych czy dekorator wnętrz. Tworzony przez nich wkład twórczy w przeciwieństwie do wkładu np. reżysera można oddzielić od samego filmu. Stworzone kostiumy, dekoracje czy narysowane postacie mogłyby być wykorzystane przy innych produkcjach filmowych, jak i w innym zakresie, w szczególności w merchandaisingu. Dlatego też zawarcie umowy przenoszącej prawa czy umowy licencyjnej ma kolosalne znaczenie. Tacy współtwórcy filmu przy podpisywaniu umowy przenoszącej prawa, w szczególności negocjując przysługujące im wynagrodzenie muszą być świadomi, iż tracą prawa do stworzonego przez siebie dzieła.

Kiedy przy produkcji filmowej zawierane są umowy licencyjne?

Co do zasady przy utworach, które nie zostały stworzone specjalnie na zamówienie do danego filmu, ale istnieją oddzielnie i są eksploatowane niezależnie od filmu, czyli np. do piosenek , do znaków towarowych (gdy dochodzi do przypadków lokowania produktu) czy fragmentów innych filmów.

O czym należy pamiętać zawierając umowę licencyjną lub o umowę o przeniesieniu autorskich praw majątkowych/ praw pokrewnych w produkcji filmowej?

Przede wszystkim o zachowaniu formy pisemnej, która jest wymagana pod rygorem nieważności, zarówno dla umów o przeniesienie praw, jak również dla licencji wyłącznych. Związany z tym jest obowiązek wymienienia konkretnych pól eksploatacji, na których następuje przeniesienie praw. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie i doktrynie stanowiskiem zastrzeżenie formy pisemnej pod rygorem nieważności dotyczy konieczności wymienienia pól eksploatacji. Dlatego też określenie ,,iż prawa przechodzą na wszystkich istniejących polach eksploatacji” zazwyczaj nie jest poprawne i nie spełnia tego wymogu.

Dodatkowo, zakres praw nabywanych przez producenta powinien być tożsamy dla każdego współtwórcy. Tak jak bowiem zostało wspomniane na początku artkułu, film stanowi pewną całość. Gdy producent nabędzie prawa w szerszym zakresie od jednego ze współtwórców, to  nie uprawnia go to do eksploatacji filmu w tym najszerszym zakresie, lecz w zakresie ,,wspólnym” dla wszystkich współtwórców. Również sporo kontrowersji potrafi wzbudzić w praktyce odmienne opisywanie tych samych pól eksploatacji w różnych umowach – dając pole do interpretacji dot. tego co realnie oznaczają różnice w sformułowaniu zakresu przeniesienia praw. Dodatkowo  przy koprodukcjach, zakres praw nabywanych przez producenta od współtwórców musi być zgodny z zakresem praw przewidzianym w umowach koprodukcyjnych, w których producent zobowiązał się przenieść na koproducentów udział w prawach do filmu i wszystkich elementów w wysokości wniesionego przez koproducenta wkładu.

#film #licencja #muzyka #prawo autorskie #produkcja filmowa

Chcesz być informowany o najnowszych wpisach na blogu?

  • - Podaj adres e-mail i otrzymuj informację o nowym wpisach na blogu SKP/IPblog prosto na Twoją skrzynkę
  • - Nie będziemy wysłać Ci spamu

Administratorem Twoich danych osobowych jest SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk sp.k. z siedzibą w Warszawie, przy ul. Ks. Skorupki 5, 00-546 Warszawa.

Szanujemy Twoją prywatność dlatego przekazane nam dane nie będą przetwarzane i udostępniane poza SKP w innych celach niż ujęte w Regulaminie Serwisu. Szczegółowe postanowienia dotyczące naszego IP Bloga, w tym katalog Twoich uprawnień związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdziecie Państwo w Polityce Prywatności.