Po równo dwóch dekadach sporu pomiędzy klasykami niemieckiej sceny muzyki elektronicznej, zespołem Kraftwerk a producentami gatunku hip-hop M.Pelham i M.Haas, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na pytanie o legalność wykorzystywania samplowanych utworów. A właściwie o jeden z wątków istotnych przy odpowiedzi na tak postawione pytanie.
Z pewnością informacja ta może zainteresować artystów tworzących muzykę w oparciu o znane utwory czy bazujących na rozpoznawalnych rytmach oraz wytwórnie i publisherów. Z końcem lipca 2019r. Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C‑476/17 twierdził, że “wyłączne prawo producenta do zezwalania na zwielokrotnianie lub zakazywania zwielokrotniania jego fonogramu umożliwia mu sprzeciwienie się wykorzystaniu przez osobę trzecią próbki dźwiękowej, nawet bardzo krótkiej, pobranej z jego fonogramu w celu włączenia tej próbki do innego fonogramu, chyba że próbka ta zostanie na nim zamieszczona w zmienionej i nierozpoznawalnej dla ucha postaci”.
Sampling jest techniką obróbki materiału dźwiękowego, która w ostatnich latach na stałe zagościła w warsztatach twórców muzyki, zwłaszcza elektronicznej. Polega ona na użyciu fragmentu wcześniej utrwalonego nagrania muzycznego, zazwyczaj trwającego od kilku do kilkunastu sekund przy użyciu odpowiedniego instrumentu zwanego samplerem. W rezultacie, dzięki nakładaniu lub zwielokrotnianiu uzyskanych w ten sposób próbek dźwięku (sampli) twórcy są w stanie osiągnąć efekty niemożliwe do odtworzenia za pomocą klasycznych instrumentów. Szerzej o samplingu mówimy gdy dochodzi do włączania do własnego utworu fragmentów innych utworów – bez względu na technikę.
Z perspektywy prawnej sampling należy rozpatrywać na płaszczyźnie praw autorskich (czyli praw do wykorzystanego fragmentu tekstu i fragmentu muzyki), praw do artystycznego wykonania (czyli praw wokalistów i instrumentalistów, których twórczość została utrwalona a następnie wykorzystana we fragmencie w nowym utworze) oraz praw do fonogramu (czyli praw producenckich). Wyrok TSUE skupiał się na tym ostatnim wątku.
Sam spór pomiędzy artystami rozpoczął się wiele lat temu, dokładnie w 1999 r., niedługo po premierze utworu Sabriny Setlur pt. „Nur mir”, której to producentami byli M.Pelham i M.Haas. W owym utworze członkowie Kraftwerk, R. Hütter, F. Schneider, rozpoznali charakterystyczny fragment stworzonego przez siebie w 1977 r. utworu pt. „Metall auf Metall”. Co istotne, około 3-sekundowy fragment został zwielokrotniony i stanowi przez większość jej długości z trudem, aczkolwiek możliwe do usłyszenia tło piosenki „Nur mir”.
Sprawa artystów nie znalazła swojego finału w sądzie krajowym przez lata. Dopiero w ostatnich dniach sprawę przesądził TSUE w wyroku z dnia 29 lipca tego roku. W swojej opinii z dnia 12 grudnia 2018 r., która poprzedziła wydanie wyroku, Rzecznik Generalny Maciej Szpunar opowiedział się za koniecznością uzyskania zgody producenta w celu samplowania fragmentów utworu. Zwłaszcza gdy fragmenty są wykorzystywane w celach zarobkowych brak według niego jest podstaw, aby producent miał nie korzystać ze swojej inwestycji finansowej jaką przedsięwziął przy tworzeniu utworu. Podkreślił również odrębność cytatu, z którym sampel jest utożsamiany, w szczególności z powodu braku oznaczenia twórcy i wymaganego dialogu, jaki utwór cytujący powinien nawiązywać z cytowanym. Uwagi Rzecznika wydają się słuszne, przy czym trzeba pamiętać, że sample w muzyce bywają bardzo różne.
Trybunał Sprawiedliwości pochylił się nad istotną dla sporu kwestią, czy pobranie niewielkiej próbki dźwiękowej fonogramu stanowi wkroczenie w wyłączne prawa producenta do zwielokrotniania fonogramu.
Trybunał przesądził ostatecznie, że legalne samplowanie będzie wymagać uzyskania zgody producenta fonogramu, poza przypadkami, gdy próbka (sampel) zostanie zamieszony w nowym nagraniu w zmienionej i nierozpoznawalnej dla ucha postaci. Jednocześnie TSUE przypomniał, że Państwa członkowskie nie mogą dowolnie wprowadzać w prawie krajowym szerszych wyjątków lub ograniczeń w odniesieniu do prawa producentów fonogramów niż przewidziane w harmonizujących przepisach unijnych (zob. art. 5 Dyrektywy 2001/29/WE)
Komentowany wyrok, nie wprowadza do świata muzyki przełomowych zmian, jednak określone w nim zasady dotyczące samplingu będą z pewnością przydatne dla artystów czerpiących inspiracje z innych utworów. Jeśli próbka dźwiękowa, z której będą korzystali zostanie poddana takim modyfikacjom, że uzyskany utwór nie będzie rozpoznawalny dla ludzkiego ucha to nie będzie konieczne uzyskanie stosownej zgody producenta fonogramu. Trzeba jednak pamiętać, że przetworzenie fonogramu może stanowić naruszenie praw osobistych, majątkowych i zależnych do utworu słowno-muzycznego lub praw do artystycznego wykonania utrwalonego w fonogramie. Z kolei w przypadku gdy w nowym utworze będzie możliwe rozpoznanie chronionego fonogramu oraz spełnione będą wymogi cytowania, sampling również może być legalny, jednak w takim wypadku otwarta pozostaje kwestia czy dopełnienie wymaganych przez cytat warunków będzie praktyczne w realiach i specyfice branży muzycznej a w danych okolicznościach możliwe.
Autorzy: Jacek Widenka, Maciej Kubiak, praktyka ochrony własności intelektualnej