Aktorzy posiadają szereg atrybutów, takich jak głos czy wizerunek. Przekładają się one nie tylko na wartość rynkową, ale stanowią również ich dobra osobiste. Co w takim razie ma zrobić aktorka, kiedy dowiaduje się, że najnowsza sztuczna inteligencja mówi jej głosem?
Już kilka miesięcy temu Scarlett Johansson otrzymała od Sama Altmana, prezesa OpenAI, zapytanie, czy nie zechciałaby użyczyć głosu nowemu chatbotowi jego spółki. Aktorka odmówiła. Mimo odmowy OpenAI i tak zaprogramowała nowego bota, którego nazwała Sky, z głosem brzmiącym jak Scarlett Johansson. Swoje niezadowolenie aktorka wyraziła w oświadczeniu: „Kiedy usłyszałam ten głos byłam zszokowana, zła i nie dowierzałam. Brzmiał tak niesamowicie podobnie do mojego, że moi najbliżsi przyjaciele i serwisy informacyjne nie byli w stanie dostrzec różnicy”.
Dwa dni przed premierą Sky Altman ponownie poprosił Johansson o zgodę na wykorzystanie jej głosu i również takowej nie uzyskał.
W tej sytuacji Johansson zwróciła się do swoich prawników, którzy od razu interweniowali u OpenAI, kierując listy z żądaniem wyjaśnienia, jak wyglądał proces tworzenia głosu Sky. W efekcie imitujący aktorkę Sky zniknął z palety asystentów ChatGPT. Na ten moment Sam Altman zapewnia, że nie będzie więcej botów imitujących głosy aktorów. Potwierdziła to również sama spółka w swoim oświadczeniu: „Od 15 maja 2024 r. prowadzimy rozmowy z zespołem pani Johansson, aby omówić jej obawy dotyczące Sky. Z szacunku dla jej obaw wstrzymaliśmy stosowanie Sky w naszych produktach od 19 maja 2024 r.”. Faktycznie już 20 maja Sam Altman skierował do Scarlett Johansson przeprosiny.
Niemniej OpenAI nie chce zdradzić, do kogo faktycznie należy głos Sky – z oświadczenia spółki wynika, że musi to pozostać tajemnicą ze względu na ochronę życia prywatnego tej aktorki. Linię obrony OpenAI potwierdził The Washington Post, powołując się na dokumenty i nagrania z procesu castingu. Ogłoszenie zawierało wymogi takie jak: aktorzy powinni być niezrzeszeni, brzmieć jak pomiędzy wiekiem 25 a 45 lat, a ich głosy powinny brzmieć „ciepło, angażująco i charyzmatycznie”. Nie było słowa o Scarlett Johansson. Artykuł z The Washington Post zawiera również fragment oświadczenia tej anonimowej aktorki przekazany przez jej agenta: „osobiście czuję, że to po prostu mój naturalny głos i nigdy nie byłam z nią [Scarlett Johansson – przyp. red.] porównywana przez osoby, które mnie znają”.
Z dokumentów, które przedstawiła OpenAI, wynika również, że aktorka podkładająca głos do Sky została zatrudniona kilka miesięcy przed tym, jak Sam Altman skontaktował się ze Scarlett Johansson z prośbą o udzielenie licencji. Agent anonimowej aktorki, która udzieliła swojego głosu Sky, również potwierdził, że na żadnym etapie współpracy z OpenAI nie padła wzmianka o Johansson czy filmie „Her”. Joanne Jang, która w OpenAI jest odpowiedzialna za modele zachowania AI i nadzorowała proces opracowywania głosu bota, twierdzi wręcz, że nie słyszy podobieństwa pomiędzy głosem Sky a głosem znanej aktorki.
By odpowiedzieć na to pytanie, należy cofnąć się do 2013 roku, kiedy premierę miał film „Her” Spike Jonze’a. Główny bohater to introwertyczny pisarz, któremu doskwiera samotność. Remedium na to uczucie okazuje się być nowy system operacyjny – sztuczna inteligencja, która odpowiada na wszystkie potrzeby swojego właściciela. Jej głos to właśnie Scarlett Johansson. Prowadząc długie rozmowy z systemem operacyjnym, główny bohater nawiązuje z nim relację romantyczną.
Sam Altman przyznaje, że zależało mu na głosie właśnie Scarlett Johansson ze względu na ten film. Sytuacji OpenAI prezes nie polepszył, publikując w dniu premiery bota (13 maja 2024 r.) wpis o treści „her” na swoim profilu w serwisie X. Sama aktorka nie przemilczała tego faktu w swoim oświadczeniu: „Pan Altman nawet zasugerował, że podobieństwo było zamierzone, zamieszczając na Twitterze jedno słowo – „her” – nawiązanie do filmu, w którym udzieliłam głosu Samancie, która nawiązuje intymną relację z człowiekiem w systemie czatu”.
Na ten moment aktorka nie ujawniła, czy będzie podejmować dalsze kroki prawne. Czy ma ku temu podstawy? Bez wątpienia. I to nawet jeśli OpenAI faktycznie jedynie wykorzystała podobny głos. W prawie amerykańskim już funkcjonuje na to zagadnienie precedens – jest to sprawa Midler v. Ford Motor Co.
Piosenkarka Bette Midler pozwała spółkę Ford za serię reklam, w której dublerka podszywała się pod nią. Niemniej brzmiała na tyle łudząco podobnie, że sąd przychylił się do roszczenia Midler. Sąd apelacyjny stanął przed zagadnieniem, czy głos jest osobistą cechą odróżniającą, która może być przedmiotem ochrony. To, co wyróżnia tę sprawę, to fakt, że Midler nie domagała się ochrony praw autorskich do utworu, tylko właśnie za wykorzystanie jej głosu. Zresztą twórcy reklamy mieli licencję do tego utworu. Punktem wyjścia było stwierdzenie, że wykorzystanie głosu Midler było główną motywacją i cechą tej reklamy.
Generalnie sprawa Midler wykazuje wiele podobieństw z rozgrywającym się na naszych oczach sporem między Scarlett Johansson a OpenAI. Midler najpierw dostała propozycję zaśpiewania w reklamie, którą odrzuciła. Dla sądu był to istotny czynnik – postawił pytanie, dlaczego pozwani, skoro głos Midler według ich linii obrony nie był istotny, złożyli taką propozycję? Na to samo pytanie będzie musiał odpowiedzieć Sam Altman – skoro podobieństwo głosu Sky do Scarlett Johansson nie było zamierzone, to dlaczego jeszcze dwa dni przed premierą bota ponowił prośbę o licencję?
Sąd w sprawie Midler v. Ford odnotował również, że znaczna część odbiorców, nawet z bliskiego kręgu piosenkarki, była przekonana, że to ona śpiewa w tej reklamie. Stwierdził również, że twórcy reklamy świadomie szukali „atrybutu osobowości Midler”. Sąd apelacyjny w wyroku podsumował: „Midler wykazała w stopniu wystarczającym do obalenia wyroku pierwszej instancji, że oskarżeni w niniejszej sprawie dla własnego zysku, sprzedając swój produkt, przywłaszczyli sobie część jej tożsamości”. Czy tego samego nie dopuściło się OpenAI?
Kilka lat później, w 1992, ten sam sąd (Sąd Apelacyjny, 9 okręg, właściwy dla stanu Kalifornia) orzekł podobnie w sprawie Tom Waits v. Frita-Lay, Inc. Pozwany producent w reklamie chrupek SalsaRio Doritos wykorzystał imitację piosenki Toma Waitsa. Sąd rozstrzygnął, że sposób śpiewania Toma Waitsa jest na tyle charakterystyczny, że doszło do naruszenia.
W prawie amerykańskim ochrony głosu można dochodzić na podstawie tzw. right of publicity. To prawo chroni przed niedozwolonym komercyjnym wykorzystaniem cudzej tożsamości, w rozumieniu m.in. imienia, wizerunku, podobieństwa i głosu. Zakres tej ochrony jest różny w zależności od stanu – w niektórych, chociażby stawiany jest wymóg rozpoznawalności osoby, której dobra w ten sposób zostały „zagrabione”. Prawo amerykańskie nie przewiduje natomiast możliwości zarejestrowania głosu w postaci znaku towarowego.
W amerykańskim procesie cywilnym co do zasady jurysdykcję posiada sąd właściwy miejscowo dla pozwanego. W przypadku OpenAI będzie to stan Kalifornia, ponieważ OpenAI w USA ma siedzibę w San Francisco. Obowiązujący w Kalifornii Civil Code generalnie przewiduje ochronę głosu oraz innych elementów wizerunku, stwierdzając w par. 3344, że „Każda osoba, która świadomie używa w jakikolwiek sposób imienia i nazwiska, głosu, podpisu, zdjęcia lub podobizny innej osoby na produktach, towarach lub innych dobrach w celach reklamowych, sprzedaży lub nakłaniania do zakupu produktów, towarów, innych dóbr lub usług, bez uprzedniej zgody tej osoby, a w przypadku małoletniego – uprzedniej zgody jego rodzica lub opiekuna prawnego, odpowiada za szkody poniesione przez osobę lub osoby poszkodowane w jej wyniku”. Niemniej problem dla prawników Scarlett Johansson mógłby polegać na tym, że ta ustawa rozumie „głos” jako aktualny głos osoby fizycznej, a nie – jak common law – chociażby imitację głosu. Niemniej przytoczone powyżej orzecznictwo obowiązujące w Kalifornii daje przewagę aktorce.
W Stanach Zjednoczonych ten spór stał się już bardzo głośny, dlatego pojawiły się już pierwsze opinie ekspertów co do potencjalnych szans Scarlett Johansson i sztabu jej prawników w sądowej batalii. Już teraz pojawiają się głosy, że precedens Midler mógłby tu mieć zastosowanie ze względu na to, że nie mamy tu do czynienia z bezpośrednim wykorzystaniem głosu aktorki, a jedynie głosu łudząco podobnego, przy czym twórcy bota świadomie wywołali skojarzenia z Johansson i wspomnianym już filmem. Inni za to wskazują, że wymienione wyżej zachowania OpenAI i jej prezesa byłyby dobrą podstawą do wykazania naruszenia. Poza prawnikami również Mitch Glazier, dyrektor wykonawczy Recording Industry Association of America, zapytany przez „The Washington Post” o zdanie w tej kwestii, ocenił, że Scarlett Johansson ma solidne podstawy, by wnieść powództwo przeciwko OpenAI.
To samo OpenAI odpowiedzialne za bezprawne wykorzystanie głosu Scarlett Johansson jeszcze kilka dni przed premierą Sky na blogu chwaliło się propozycją nowego narzędzia, którego celem byłoby ułatwienie twórcom egzekwowania ich praw autorskich – mowa o programie Media Manager. Miałoby to być narzędzie, które umożliwi twórcom sprecyzowanie, jak chcą, by ich prace były ujęte w lub wyłączone z procesu uczenia maszynowego.
Według OpenAI Media Manager to „pierwsze w historii narzędzie tego typu, które pomaga nam identyfikować tekst, obrazy, dźwięk i wideo chronione prawem autorskim w wielu źródłach i odzwierciedlać preferencje twórcy”.
Ten spór zdecydowanie obnażył kilka poważnych problemów związanych z prawodawstwem i zagrożeniami, jakie niesie ze sobą rozwój AI. Amerykańscy prawodawcy już rozpatrują projekty ustaw NO FAKES Act i No AI Fraud Act, które pomogą w uregulowaniu kwestii związanych z nadużyciami twórców sztucznej inteligencji. Prawnicy komentujący tę sprawę zaznaczają, że Stany potrzebują federalnej regulacji right of publicity. Do tych wyzwań odniosła się również sama Scarlett Johansson w zakończeniu swojego oświadczenia, stwierdzając, że „czeka na transparentne rozwiązanie i przyjęcie odpowiedniego prawodawstwa, które pomoże zapewnić skuteczną ochronę praw jednostki”.
Źródła:
[2]https://www.nytimes.com/2024/05/20/technology/scarlett-johansson-openai-statement.html
[3] https://openai.com/index/how-the-voices-for-chatgpt-were-chosen/
[4] https://openai.com/index/approach-to-data-and-ai/
[5] https://en.wikipedia.org/wiki/Midler_v._Ford_Motor_Co.
[6] https://law.justia.com/cases/federal/appellate-courts/F2/849/460/37485/
[7]https://iapp.org/news/a/voice-actors-and-generative-ai-legal-challenges-and-emerging-protections
[11]https://www.washingtonpost.com/technology/2024/05/22/openai-scarlett-johansson-chatgpt-ai-voice/
[12] http://law2.umkc.edu/faculty/projects/ftrials/communications/waits.html
[13]https://edition.cnn.com/2024/05/22/tech/openai-scarlett-johansson-lawsuit-sam-altman/index.html