Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Andrzeja Wajdy, jednego z czołowych polskich reżyserów, twórcy m.in. takich filmów jak „Popiół i diament”, „Człowiek z żelaza”, „Człowiek z marmuru”, „ Niewinni czarodzieje”, „Kanał”, „Ziemia obiecana”, czy „Katyń”.
Andrzej Wajda przez ostatnie 60 lat nie tylko kształtował polską świadomość filmową, ale też na stałe wpisał się do historii polskiego kina.
Zdobywca m.in. Srebrnej Palmy w Cannes („Kanał”), nagrody FIPRESCI w Wenecji („Popiół i diament”), Srebrnej Muszli w San Sebastian („Wesele”), FIPRESCI w Cannes („Człowiek z marmuru”) i Złotej Palmy w Cannes („Człowiek z żelaza”). W 2000 r. został uhonorowany statuetką Oscara za całokształt twórczości.
Twierdził, że „w życiu trzeba bardzo dużo rzeczy zrobić, żeby po śmierci ze dwie, trzy zostały”. Zrealizował 40 filmów, ale jak mówił, w szufladzie biurka miał kolejne 40 albo i więcej pomysłów do zrealizowania. Najnowsze i jak się okazało ostatnie dzieło reżysera, „Powidoki” będzie tegorocznym kandydatem Polski do Oscarów w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
„Żył tym, co wydarzy się jutro”. Miał 90 lat.
Redakcja IP Blog