Ten blog korzysta z plików cookies na zasadach określonych tutaj
Zamknij
27.10.2022
FILM, MEDIA & GRY

Development filmu – praktyczne wskazówki

W produkcji filmowej okres developmentu jest okresem najbardziej kreatywnym. Bardzo istotne jest jednak, aby to właśnie na tym etapie sprawdzić, czy wszystkie twórcze koncepcje są możliwe do realizacji pod względem organizacyjnym, finansowym i prawnym. Od rzetelnego zrealizowania developmentu zależy płynność dalszej pracy i powodzenie całego przedsięwzięcia, jakim jest produkcja filmu. Jakich błędów na tym etapie można uniknąć? Oto krótki przewodnik po developmencie.

Development, czyli co?

Development to inaczej rozwój projektu, czyli etap, w którym pomysł na film zaczyna nabierać konkretnych kształtów. W filmie fabularnym jego istotą są zwykle prace literackie (powstanie tzw. treatmentu i pierwszych draftów scenariusza), w filmie dokumentalnym – w zależności od jego charakteru – albo wstępny research tematu/bohatera, albo kwerenda w archiwach, natomiast w filmie animowanym na równi prace scenariuszowe i plastyczne.

Zakres developmentu jednak może – i zwykle powinien być – dużo szerszy. W developmencie zabezpieczamy prawa, uzyskujemy niezbędne zgody i zezwolenia, wybieramy lokacje, główną obsadę, nawiązujemy współpracę z najważniejszymi twórcami, wstępnie kosztorysujemy scenariusz, przymierzamy się do gromadzenia budżetu, a nawet planujemy przyszłą promocję i dystrybucję filmu. W każdym z tych zagadnień mogą czekać na producentów pewne pułapki.

Prace literackie i zabezpieczanie praw – przegląd najczęstszych problemów

Podstawą każdej produkcji fabularnej jest scenariusz. Może być oryginalny lub adaptowany (tj. powstawać na podstawie książki, sztuki teatralnej, reportażu itp.). W produkcjach dokumentalnych tekst scenariusza jest dużo mniej istotny. Często bywa on pisany wtórnie, na bazie już zrealizowanej dokumentacji i służy bardziej pozyskiwaniu finansowania czy współpracowników, niż planowaniu zdjęć na jego podstawie. O czym warto pamiętać na etapie prac literackich/dokumentacji?

  • Przede wszystkim należy poprawnie przenieść prawa do scenariusza. Zabezpieczmy pola eksploatacji scenariusza adekwatnie do potrzeb, jednak możliwie szeroko. Scenariusz jest podstawą wszelkich dalszych prac przy filmie, więc jakiekolwiek niedopatrzenia w tym względzie z pewnością powrócą w przyszłości na etapie eksploatacji.
  • Bezwzględnie zadbajmy o uzyskanie zgody na wykonywanie praw zależnych do scenariusza – bez niej jego ekranizacja nie będzie możliwa. Prawa zależne są również potrzebne do dalszych opracowań literackich scenariusza. Na etapie developmentu warto stworzyć sobie możliwość przepisywania scenariusza przez innych autorów lub też dołączania w trakcie pisania współautorów, jeśli w toku developmentu nie będziemy zadowoleni z efektu dotychczasowych prac literackich.
  • Kiedy zaczynamy pracę nad scenariuszem opartym na faktach, pamiętajmy by trzymać się prawdy. Na przykład opowiadając historię słynnego morderstwa czy kradzieży, zweryfikujmy dostępne dokumenty, zapadły w sprawie wyrok. Przekłamując rzeczywistość możemy dopuścić się na przykład naruszenia cudzego dobra osobistego. Bez uprzednich zgód osób zainteresowanych nie przystępujmy też do opowiadania o ich życiu osobistym, gdyż możemy naruszyć ich prawo do prywatności. Do zwolnienia się z odpowiedzialności nie wystarczy kosmetyczna zmiana w postaci nadania bohaterowi innego imienia i nazwiska lub przypisania mu innego zawodu. Jeśli dana postać jest nadal identyfikowalna w filmie, może dojść do naruszeń jej dóbr osobistych.
  • Jeśli planujemy stworzyć film opowiadający o życiu znanej osoby albo o jakimś rzeczywistym zdarzeniu, a na rynku istnieje biografia takiej osoby lub reportaż poświęcony zdarzeniu – nie oznacza to, że automatycznie musimy nabywać prawa do takiego źródła literackiego. Fakty historyczne nie mogą być przez nikogo zawłaszczone i nie podlegają ochronie prawnoautorskiej. Takiej ochronie podlega jedynie oryginalny i twórczy sposób ich przedstawienia. Dopiero jeśli zapożyczamy z książki czy reportażu te oryginalne elementy, np. autorski dobór wątków, motywów, specyficzną konwencję – wówczas powinniśmy nabyć prawa do postawy literackiej jako utworu pierwotnego względem naszego scenariusza.
  • Tworząc scenariusz adaptowany, pisany na podstawie innego utworu literackiego, powinniśmy oczywiście nabyć stosowne prawa do tego utworu, gdyż tzw. łańcuch praw (chain of title) musi być poprawny od samego początku. Jakkolwiek samo pisanie utworu adaptowanego „do szuflady” nie jest zabronione, w realiach rynkowych nie ma sensu przystępowanie do pracy literackiej, która nie będzie mogła być później eksploatowana. Jeśli chcemy zaadaptować książkę na potrzeby scenariusza, ustalmy komu i na jak długo przysługuje prawo do jej ekranizacji. Czasem jest ono przy wydawnictwie – zwykle na zasadzie kilkuletniej wyłącznej licencji – ale często prawo to pozostaje przy autorze.
  • W filmach dokumentalnych zadbajmy o uzyskanie uprzednich zgód na wykorzystanie wizerunku naszych bohaterów. Zgody takie często trzeba przedstawić już na etapie pozyskiwania finansowania.
  • W przypadku filmów opartych na archiwaliach – np. kronikach filmowych, starych filmach dokumentalnych należy oczywiście nabyć licencje do ich wykorzystania w naszym filmie. Jednak często to nie wszystko. Zwykle podmioty, które dysponują prawami do archiwaliów, posiadają je jedynie w zakresie praw producenta. Wszelkie zgody osób uwidocznionych na takich archiwalnych nagraniach trzeba pozyskać oddzielnie. Jeśli chcemy ponadto twórczo ingerować w archiwalia czy prezentować je w nieoczywistym lub krytycznym kontekście (filmy z gatunku found footage), pamiętajmy, że możemy naruszyć prawa osobiste twórców filmów archiwalnych (do których zalicza się integralność, nienaruszalność treści i formy utworu). W takim przypadku uzyskanie licencji jedynie od instytucji-dysponenta danym materiałem filmowym może być niewystarczające i niewykluczone, że trzeba będzie zwrócić się dodatkowo bezpośrednio do twórców, ewentualnie ich spadkobierców.
  • Gotowy scenariusz warto poddać czyszczeniu (tj. „clearowaniu”). Na tym etapie można jeszcze przy stosunkowo niskim koszcie wyeliminować potencjalne zagrożenia – tj. usunąć przekłamania (które mogą prowadzić do pozwów o ochronę dóbr osobistych), nabyć potrzebne licencje do utworów włączonych (piosenki, wiersze, utwory plastyczne w tle), stosowne zgody na użycie znaków towarowych itd.

 

Dla kogo będzie ten film?

Etap developmentu to również moment na przemyślenie, jaka będzie potencjalna widownia filmu. Coraz większą popularnością cieszy się pojęcie audience design, czyli proces kreowania przyszłej widowni już od etapu developmentu – nie tyle przez działania marketingowe, co przez przyciąganie zainteresowanych przez samą tematykę filmu i opowiadaną historię.

Myślenie na etapie developmentu w kategoriach przyszłej widowni może też mieć wymiar ściśle pragmatyczny i prawny. Już w momencie powstawania scenariusza warto precyzyjnie zastanowić się, do których grup wiekowych będzie skierowany film. Jeśli liczymy na widownię w postaci młodzieży szkolnej, zadbajmy o to, by w filmie nie było niepotrzebnej przemocy, wulgaryzmów, dyskryminacji czy innych zachowań mogących negatywnie wpłynąć na rozwój małoletnich. W tym celu warto zapoznać się z rozporządzeniami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 13 kwietnia 2022 roku, wydanymi na podstawie art. 18 ust. 6 i 47e ust. 4 ustawy o radiofonii i telewizji, które regulują to, jakich treści nie powinny zawierać audycje i inne przekazy przeznaczone dla poszczególnych grup wiekowych widzów.

Z kolei adekwatne pozycjonowanie filmu (czy to film komercyjny, czy raczej niszowy, przeznaczony dla rodzin, szkół czy widzów dorosłych) pozwoli nam lepiej oszacować przyszłe przychody z eksploatacji filmu, a tym samym pozyskać finansowanie z adekwatnych źródeł i złożyć wiarygodne obietnice zysków koproducentom i inwestorom.

Poszukiwanie finansowania, planowanie promocji i dystrybucji

To kolejne zagadnienia wymagające zaplanowania już na etapie developmentu. Zobowiązania zaciągane od samego początku i podmioty dobierane jako współfinansujące choćby sam development, będą oddziaływać na strukturę finansowania przyszłego filmu.

Finansowanie filmu można pozyskiwać w sposób standardowy, poprzez aplikowanie do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, regionalnych funduszy filmowych, pozyskiwanie koproducentów wśród instytucji publicznych, producentów prywatnych czy firm – np. postprodukcyjnych czy innych usługowych. W strukturze finansowania filmu występować mogą jeszcze inwestorzy, sponsorzy, darczyńcy, telewizje, odroczone płatności na rzecz poszczególnych podmiotów, czyli tzw. deferrale. Przy wyższym skomplikowaniu struktury finansowania filmu, zdarza się, że niechcący możemy podmiotom współfinansującym obiecać za dużo, podczas gdy ostatecznie „tort” przychodów do podziału ma łącznie 100%.

W przypadku produkcji współfinansowanych przez PISF, pamiętajmy o ogólnej zasadzie podziału przychodów zawartej w art. 23 ust. 5 ustawy o kinematografii, stanowiącej, że podmiot otrzymujący dofinansowanie przedsięwzięcia jest zobowiązany, w przypadku osiągnięcia zysku z przedsięwzięcia, do zwrotu dofinansowania do PISF. Ta zasada ma daleko idące konsekwencje, gdyż wymusza specyficzną konstrukcję planów podziału przychodów z eksploatacji filmu, czyli tzw. recoupment planów. Producent nie może zatem oddać koproducentom i inwestorom więcej udziałów w przychodach niż jest to konieczne dla zabezpieczenia ewentualnego zwrotu dotacji PISF na etapie wpływu zysków (a więc już po spłaceniu kosztów dystrybutora – ewentualnego Minimum Gwarantowanego i kosztów P&A – i wkładów koprodukcyjnych).

A może lokowanie produktu?

Na etapie developmentu warto rozważyć alternatywną opcję finansowania produkcji, jaką jest lokowanie produktu. To moment, w którym można dla różnych produktów znaleźć naturalne miejsce w scenariuszu, bez utraty jego walorów artystycznych.

Zgodnie z art. 4 pkt 21 ustawy o radiofonii i telewizji, lokowaniem produktu jest przekaz handlowy polegający na przedstawieniu lub nawiązywaniu do towaru, usługi lub ich znaku towarowego w taki sposób, że stanowią one element samej audycji w zamian za opłatę lub podobne wynagrodzenie, a także w postaci nieodpłatnego udostępnienia towaru lub usługi.

Decydując się na taką formę (częściowego) finansowania produkcji, warto pamiętać o obostrzeniach wynikających z ustawy o radiofonii i telewizji. Filmy zawierające lokowanie produktu muszą być wyraźnie oznaczone symbolem graficznym, natomiast na końcu takiego filmu umieszcza się neutralną informację o producencie lub sprzedawcy lokowanego towaru lub podmiocie świadczącym lokowaną usługę oraz o samym towarze lub usłudze. Lokowanie produktu nie może nadmiernie eksponować danego produktu i bezpośrednio zachęcać do nabycia lub najmu towarów. Ponadto, zakazane jest lokowanie produktów wymienionych w ww. ustawie, takich jak np. wyroby tytoniowe, napoje alkoholowe, produkty lecznicze, substancje psychotropowe czy… solaria.

Podsumowanie

Okres developmentu warto wykorzystać nie tylko na prace twórcze, ale również na rozpracowanie projektu filmowego od strony prawnej i biznesowej. Zarówno prace literackie, jak również zaciąganie zobowiązań wobec partnerów finansowych na etapie developmentu może mieć daleko idące konsekwencje w okresie właściwej produkcji, a następnie dystrybucji filmu. W developmencie można je jednak stosunkowo łatwo i tanio wyprostować.

#development #dystrybucja #film #lokowanie produktu #produkcja filmowa

Chcesz być informowany o najnowszych wpisach na blogu?

  • - Podaj adres e-mail i otrzymuj informację o nowym wpisach na blogu SKP/IPblog prosto na Twoją skrzynkę
  • - Nie będziemy wysłać Ci spamu

Administratorem Twoich danych osobowych jest SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk sp.k. z siedzibą w Warszawie, przy ul. Ks. Skorupki 5, 00-546 Warszawa.

Szanujemy Twoją prywatność dlatego przekazane nam dane nie będą przetwarzane i udostępniane poza SKP w innych celach niż ujęte w Regulaminie Serwisu. Szczegółowe postanowienia dotyczące naszego IP Bloga, w tym katalog Twoich uprawnień związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdziecie Państwo w Polityce Prywatności.