Ten blog korzysta z plików cookies na zasadach określonych tutaj
Zamknij
02.08.2023
MODA, KULTURA & SZTUKA

Kulinaria a prawo autorskie

O tym, że gotowanie bywa sztuką, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Czy jednak przepis na potrawę może być chroniony prawem autorskim? Jak chronić poszczególne receptury, będące niejednokrotnie twórczym efektem wysiłku kucharzy, ich licznych prób i błędów, wyrobionego smaku czy wreszcie intuicji kulinarnej?

Najkrótsza i najprostsza odpowiedź na pytanie o to, czy przepisy kulinarne da się chronić prawem autorskim, mogłaby brzmieć: nie. Ochroną prawnoautorską są bowiem objęte utwory, ale nie procedury, metody czy zasady działania. A do tych właśnie kategorii należałoby zaliczyć przepisy kulinarne. Sprawa jest jednak bardziej złożona. Ochronie może podlegać bowiem np. książka kucharska jako całość, o czym wypowiedział się już w latach 30. Sąd Najwyższy. Warunkiem jest jednak, by forma jej opracowania, układ lub wyjaśnienia miały charakter samodzielny i indywidualny[1]. Na tej samej zasadzie ochronie mogłyby podlegać całe blogi kulinarne czy inne strony internetowe z przepisami.

Ochrona przepisu jako utworu słownego

Ochrona pojedynczego przepisu kulinarnego zależy od sposobu jego wyrażenia. Jeśli przepis stanowi tylko proste spisanie składników potrawy i procedury jej przyrządzenia, wówczas nie korzysta z ochrony i może być swobodnie wykorzystywany i powielany. Sprawa wygląda inaczej, gdy przepis nabiera walorów literackich i jest czymś więcej niż tylko prostą instrukcją.

O tym, że przepisy kulinarne wyrażone w sposób szczególnie interesujący i barwny mogą być traktowane jako utwory w rozumieniu prawa autorskiego rozstrzygnął Sąd Okręgowy we Wrocławiu, badając sprawę autorki tekstów przepisów kulinarnych i porad dotyczących gotowania przeciwko portalowi o tematyce kulinarnej, na którym zamieszczone były jej teksty. „W ocenie Sądu, pisane przez powódkę teksty do serwisu internetowego (…) cechuje twórczy, indywidualny charakter oraz oryginalność. Powódka jako polonistka z wykształcenia, posiadająca stopień doktora nauk humanistycznych, posługuje się szerokim zasobem słownictwa, sporządzane przez nią porady kulinarne, recenzje książek kucharskich czy też przepisy są niekiedy bardzo szczegółowe, opatrzone ciekawymi komentarzami, nie są to tylko „suche” informacje, czy krótkie porady”[2] – argumentował sąd, który ostatecznie zasądził na rzecz autorki dwukrotność stosownego wynagrodzenia za korzystanie z jej tekstów oraz obowiązek przeprosin ze strony portalu.

Fotografie kulinarne i ochrona sposobu podania potrawy

Osoby, które śledzą gastronomiczne trendy z pewnością dostrzegają coraz dalej idącą estetyzację jedzenia – zarówno w reklamach, jak i na fotografiach. Zawód fotografa kulinarnego nie budzi już dziś zdziwienia, tak jak fakt, że niektóre dzieła fotografii kulinarnej mogą stanowić utwór w rozumieniu prawa autorskiego.

Wygląd potrawy jako taki nie jest natomiast utworem. Jeśli danie jest przygotowane według pewnej receptury, to – o ile nie zostanie na przykład przypalone – z założenia będzie wyglądało tak, jak inne przyrządzone według tego samego przepisu. Natomiast ochroną może być objęty wyjątkowy sposób kompozycji wizualnej i podania potraw. Nawet fakt, że danie może zostać za chwilę zjedzone nie wpływa na poziom jego ochrony przez prawo autorskie.

Utwór jest chroniony od momentu jego ustalenia. Jednakże aspekt jego trwałości nie ma tu nic do rzeczy. Już w latach 70. Sąd Najwyższy wypowiedział się, że kompozycja kwiatowa może stanowić utwór. Podważył tym samym wcześniejsze rozstrzygnięcie Sądu Wojewódzkiego, który ochrony utworu upatrywał od momentu jego „ustalenia” w tym sensie, że z natury musi to być utwór trwały, tymczasem żywotność kompozycji kwiatowej jest tylko tak długa, jak długo mogą przetrwać kwiaty cięte. Sąd Najwyższy nie zgodził się jednak z takim rozumowaniem. „Ustalenie” nie jest bowiem jednoznaczne z „utrwaleniem”. Dla ochrony prawnoautorskiej wystarczy, żeby utwór był ustalony, tj. żeby przybrał jakąkolwiek postać, choćby nietrwałą, jednak o tyle stałą, żeby treść i cechy utworu wywierały efekt artystyczny[3]. Tak jak kompozycja kwiatowa może być przedmiotem ochrony prawa autorskiego, tak i potrawa, będąca również swego rodzaju kompozycją, może być więc chroniona jako tzw. utwór efemeryczny.

Czy smak potrawy może być chroniony?

Prawo może chronić wizualny aspekt potraw. Jak natomiast sprawa wygląda z kopiowaniem ich smaku? Na tym tle doszło w Holandii do sporu pomiędzy dwiema spółkami produkującymi żywność: Levola Hangelo BV oraz Smilde Food BV. Pierwsza ze spółek wniosła pozew do sądu w związku z domniemanym naruszeniem przez tę drugą jej praw autorskich do smaku sera. Jako przedmiot ochrony powód zdefiniował: „całościowe wrażenie wywierane przez spożycie danego produktu na narządach smaku, w tym odczucie w ustach postrzegane przez zmysł dotyku”. Spółka Levola wniosła o ustalenie istnienia praw autorskich do smaku sera oraz nakazanie spółce Smilde zaprzestania dalszego naruszania praw autorskich. Holenderski sąd pierwszej instancji uznał, że nie jest w stanie rozstrzygnąć czy smak sera może być chroniony prawem autorskim i powództwo oddalił. Sąd drugiej instancji zwrócił się natomiast z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który miał rozstrzygnąć, czy smak może być utworem w rozumieniu prawa autorskiego.

TSUE udzielił interesującej odpowiedzi, która jednak nie była po myśli powoda. Otóż, aby dany przedmiot mógł być objęty ochroną prawnoautorską, musi on być możliwy do zidentyfikowania z wystarczającym poziomem precyzji i obiektywności. Natomiast w przypadku produktu spożywczego, jego percepcja jest zależna od wielu czynników, takich jak wiek, nawyki żywieniowe osoby spożywającej dany produkt czy miejsce i okoliczności spożycia. Odczucia smakowe są subiektywne i zmienne, a obecny stan nauki nie pozwala na obiektywne i precyzyjne zidentyfikowanie smaku produktu i odróżnienie go od innych. Ochrona prawonoautorska została zatem smakowi sera odmówiona[4].

Inne metody ochrony przepisów kulinarnych

Kulinaria mogą jednak korzystać z ochrony na gruncie innych przepisów niż ustawa o prawie autorskim. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, która przewiduje ochronę w przypadku naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa. Tajemnica przedsiębiorstwa obejmuje m.in. know-how, do którego z pewnością zaliczają się przepisy kulinarne i wszelkie receptury. Warunkiem jest jednak, aby osoba uprawniona do ochrony podjęła działania w celu utrzymania ich w poufności. Na gruncie obcym, chronione na zasadzie tajemnicy przedsiębiorstwa są receptury na przykład na Coca-Colę czy panierkę KFC.

Można również rozważyć rejestrację wyglądu produktu jako znaku towarowego lub wzoru przemysłowego. Innym narzędziem może być ochrona oznaczenia geograficznego, bowiem unikalność danego produktu często wynika z miejsca jego pochodzenia. Z takiej ochrony korzystają w Polsce np. oscypek, bryndza podhalańska czy truskawka kaszubska.

Z punktu widzenia autora przepisu kulinarnego nie mają natomiast sensu próby uzyskania patentu na potrawę. Patenty są bowiem udzielane – bez względu na dziedzinę techniki – na wynalazki, które są nowe, posiadają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania. Przepis kulinarny, jako taki nie mógłby zostać opatentowany chociażby dlatego, że nie jest to rozwiązanie o charakterze technicznym.

[1] Wyrok SN z 8.11.1932 r., II K 1092/32, OSN 1933, nr 1, poz. 7.

[2] Wyrok SO we Wrocławiu z 29.01.2013 r., I C 477/12, LEX nr 1848592.

[3] por. Wyrok SN z 25.04.1973 r., I CR 91/73, OSNC 1974, nr 3, poz. 50.

[4] Wyrok TSUE z dn. 13.11.2018, C-310/17, Levola hengelo BV v. Smilde Foods BV, EU:C:2018:899, za: K 5. Grzybczyk „Rozrywki XXI wieku a prawo własności intelektualnej”, Warszawa 2020.

 

Artykuł ukazał się w magazynie Think Mice – https://www.thinkmice.pl/news/prawo/4260-kulinaria-a-prawo-autorskie 

#kulinaria #prawo autorskie #przepis kulinarny

Chcesz być informowany o najnowszych wpisach na blogu?

  • - Podaj adres e-mail i otrzymuj informację o nowym wpisach na blogu SKP/IPblog prosto na Twoją skrzynkę
  • - Nie będziemy wysłać Ci spamu

Administratorem Twoich danych osobowych jest SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk sp.k. z siedzibą w Warszawie, przy ul. Ks. Skorupki 5, 00-546 Warszawa.

Szanujemy Twoją prywatność dlatego przekazane nam dane nie będą przetwarzane i udostępniane poza SKP w innych celach niż ujęte w Regulaminie Serwisu. Szczegółowe postanowienia dotyczące naszego IP Bloga, w tym katalog Twoich uprawnień związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdziecie Państwo w Polityce Prywatności.