Wizerunek osób historycznych i fikcyjnych co do zasady wiąże się z ochrona prawną, komercyjne wykorzystywanie przez autorów gier będzie wymagało zatem odpowiedniej zgody. Zdarzają się jednak wyjątki.
Coraz częściej i chętniej młodzi ludzie swój wolny czas spędzają w wirtualnym świecie. Każdego roku na rynek gier wychodzą nowe pomysły i koncepcje. Ostatnimi czasy możemy zauważyć tendencję do utożsamienia fikcyjnego bohatera ze znaną osobą z rzeczywistego świata. W wyniku rozwoju nowych technologii, wirtualne postacie są odzwierciedlone praktycznie identycznie. Znane są nawet sytuacje, w których znana osobowość wstępuje na drogę sądową, ponieważ ich „wirtualny wizerunek” posiada cechy, które w ich przekonaniu nie do końca znajdują uzasadnienie w rzeczywistości. Przykładem jest sprawa wytoczona przez byłego dyktatora Panamy Manuel Noriega, który, pozwał koncern Activision o bezprawne wykorzystanie jego wizerunku w grze Call of Duty: Black Ops II z 2012 roku, zarzucając spółce przedstawiania go jako „porywacza, mordercę i wroga publicznego” w celu zwiększenia popularności tytułu, domagając się przy tym nie tylko zadośćuczynienia moralnego, ale także odszkodowania finansowego.
Jak wygląda prawno-autorska kwestia ochrony wizerunku znanych osobowości w grach?
FIFA, PES, NBA, NHL, Call of Duty, Assassins Creed, to tylko przykłady gier, w których spotykamy swoich ulubionych sportowców, aktorów czy znane osobowości. W odniesieniu do obowiązujących przepisów prawa rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody osoby na nim przedstawionej. Na gruncie prawa polskiego od tej ogólnej zasady przewidzianej są pewne wyjątki. Mianowicie zgodnie z dyspozycją art. 81 ustawy z 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych zgoda ta nie jest wymagana w sytuacji, w której dana osoba otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. Ponadto, zezwala się na rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek ten utrwalono w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych czy zawodowych, a także w sytuacji gdy wizerunek danej osoby stanowi jedynie szczegół całości zgromadzenia, krajobrazu czy publicznej imprezy. Przepis ten podkreśla aby istniała rzeczywista zależność pomiędzy wykorzystaniem wizerunku, a wskazanymi wyjątkami.
W odniesieniu do gier komputerowych i wykorzystania przez ich autorów wizerunku postaci realnych trzeba wyraźnie podkreślić, że wykorzystanie to ma jednak charakter komercyjny, w związku z czym zazwyczaj nie znajdują zastosowania tutaj wskazane powyżej wyjątki od ogólnego wymogu uzyskania zgody.
Prawo wprost nie wskazuje formy wyrażenia takie zgody, jednakże praktyką jest zawieranie pisemnych umów upoważniających twórców gier do korzystania z wizerunku. Ważne jest bowiem to, że na producencie gry spoczywać będzie ciężar dowodu – że ma stosowne prawa. O tym jak kosztowne może być bezprawne wykorzystanie wizerunku znanej osobowości przekonali się w 2017 roku twórcy gry League of Legends, którzy zostali pozwani przez byłego zawodnika Juventusu i reprezentacji Holandii, Edgara Davidsa. Sprawa dotyczyła jednej ze skórek w grze, która została wyprodukowana w 2014 roku z okazji Mistrzostw Świata w piłkę nożną, rozgrywanych w Brazylii. Pozwalała ona zmienić wygląd jednej z postaci w piłkarza. Niestety, skórka ta była łudząco podobna do Edgara Davidsa, w szczególności dotyczyło to cech takich jak kolor skóry, rodzaj fryzury, a przede wszystkim charakterystyczne okulary, w których grał Egdar Davids.
Wykorzystanie wizerunku postaci fikcyjnych
Na gruncie prawa najbardziej skomplikowana wydaje się kwestia wykorzystania w grach video postaci fikcyjnych. Sama definicja „postaci fikcyjnej” stanowi szeroki katalog. Można wyróżnić między innymi postacie literackie, plastyczne, czy występujące w utworach audiowizualnych. W literaturze przedmiotu, wskazuje się na nierozerwalny związek postaci fikcyjnej z utworem dzięki któremu istnieje. W takim ujęciu często nie jest ona chroniona jako samodzielny utwór, niezależny od dzieła w ramach którego powstała. Jednakże postać, która została „wyjęta” ze środowiska, w którym została wykreowana może być przedmiotem samodzielnej ochrony prawa autorskiego. Oczywiście jeżeli charakterystyka czy przedstawienie tej postaci spełnia cechy utworu, a więc jest odpowiednio twórcza i oryginalna.
W sprawie Toho Co., Ltd. v. Wiliam Morrow Co., powód – producent filmowy domagał się objęcia prawno – autorską ochroną słynnej fikcyjnej postaci Godzilli. W uzasadnieniu powołał się on na orzeczenie, które zapadło w sprawie Metro-Goldwyn-Mayer v. American Honda Motor dotyczące ochrony postaci Jamesa Bond. Sąd uznał tą postać fikcyjną za przedmiot ochrony prawa autorskiego z uwagi na zindywidualizowany zbiór cech, które rozwinęły się w kolejnych 16 odcinkach, pomimo że postać Bonda ulegała zmianom. Producent podkreślił, że Godzilla (tak jak James Bond) posiada cechy, które rozwijały się w trakcie kolejnych odcinków filmu, jak i cechy stałe występujące w całej serii (gigantyczny dinozaur, prahistoryczna postać ziejąca ogniem). Finalnie sąd uznał, że Godzilla podlega ochronie prawno – autorskiej.
Wykorzystanie w grze komputerowej wizerunku naszego ulubionego bohatera, który podlega ochronie prawno-autorskiej, bez uprzednio uzyskanej na to zgody osoby uprawnionej będzie wiązało się z prawnymi konsekwencjami. Sytuacja ta przedstawia się odmiennie w sytuacji gdy wykorzystamy jedynie pomysł ew. archetyp postaci fikcyjnej. Na gruncie przepisów prawa autorskiego ochroną bowiem może być objęty jedynie sposób wyrażenia, co nie dotyczy odkryć, idei, procedury, metody i zasady działania.
Wizerunek osób zmarłych, historycznych
Prawo do ochrony wizerunku jako dobro osobiste jest prawem ściśle związanym z konkretną osobą. Zasada ta wskazuje, że z chwilą śmierci prawo to wygasa (roszczeń z tyt. naruszenia prawa do wizerunku nie można dochodzić po upływie 20 lat od śmierci). Jednakże nie oznacza to, że możemy dowolnie korzystać z wizerunku osób zmarłych. W miejsce praw takich osób wchodzą osoby dla niej najbliższe, którym przysługuje m.in. prawo do ochrony ich więzi ze zmarłym, prawo kultu zmarłego, czy do poszanowania jego pamięci.
W 2014 roku w Polsce głośna była sprawa wykorzystania wizerunku byłego lidera zespołu Republika Grzegorza Ciechowskiego w reklamie garniturów jednej z polskich marek. Co prawda małżonka zmarłego wokalisty wyraziła zgodę na komercyjne wykorzystanie wizerunku swojego męża, jednakże zarówno córka Pana Grzegorza Ciechowskiego, jak i członkowie zespołu zabrali w tej w kwestii głos, wyrażając swoją dezaprobatę dla tego pomysłu. W oficjalnym piśmie do marki Pani Weronika Ciechowska – Weiss podkreśliła, że „Mówi się o deptaniu pamięci o Ciechowskim, kupczeniu jego wizerunkiem. (…) Użycie jego wizerunku, nazwiska i renomy do reklamy to naruszenie mojego prawa do pamięci o Nim jako o artyście, a nie celebrycie którym nigdy nie chciał być”.
Jakkolwiek zgoda (osoby żyjącej lub bliskich zmarłego) będzie zazwyczaj podstawową zasadą wykorzystania wizerunku o tyle nie jest to zasada od której nie ma wyjątków. Przekonał się o tym wspominany Manuel Noriega, gdy sąd uznał, że wykorzystanie jego wizerunku było uprawnione. Tak będzie również z innymi postaciami historycznymi o „ugruntowanej” ocenie historycznej. Spadkobiercy Hitlera, Stalina czy PolPota nie specjalnie mogą blokować gry, w których ci „bohaterowie” występują w niezbyt pochlebnych sytuacjach. Podobnie w przypadku postaci historycznych z poprzednich epok. Napoleon, Cezar czy Aleksander Wielki mogą spokojnie zagościć w scenariuszach gier bez obawy o jakiekolwiek roszczenia.
Na gruncie prawa polskiego w sposób szczególny chroniony jest wizerunek Fryderyka Chopina, który uregulowany jest w odrębnej ustawie z dnia 3 lutego 2001 r. o ochronie dziedzictwa Fryderyka Chopina. Ustawa ta wskazuje, że utwory Fryderyka Chopina i przedmioty z nim związane stanowią dobro ogólnonarodowe podlegające szczególnej ochronie. Nazwisko Fryderyka Chopina i jego wizerunek są chronione odpowiednio na zasadach dotyczących dóbr osobistych.
Wizerunek osób rzeczywistych, postaci fikcyjnych, osób zmarłych czy postaci historycznych co do zasady będzie wiązał się z ochroną prawną, na którego komercyjne wykorzystanie autorzy gier będą musieli uzyskać odpowiednią zgodę. Oczywiście, każdy przypadek należy oceniać indywidualnie i kierować się ogólnymi zasadami prawa autorskiego, a także prawa cywilnego w zakresie ochrony dóbr osobistych.