Ten blog korzysta z plików cookies na zasadach określonych tutaj
Zamknij
23.08.2023
FILM, MEDIA & GRY, REKLAMA & EVENTY

Umowa koncertowa – co warto przewidzieć?

Sezon koncertowy i festiwalowy w pełni, warto zatem przyjrzeć się formalnej stronie organizowania tego typu wydarzeń. Najistotniejszym dokumentem, bez którego żadna impreza muzyczna nie mogłaby się odbyć jest z pewnością umowa koncertowa. Co powinna zawierać? Które kwestie strony umowy – czyli organizator i wykonawca – powinny dokładnie przemyśleć przed jej zawarciem?

Zlecenie czy dzieło?

Wybór właściwej formy umowy to nie tylko kwestia dysput cywilistycznych, ale też problem praktyczny. W szczególności przekłada się on na kwestię podlegania lub niepodlegania przez artystę ubezpieczeniom społecznym i konieczności odprowadzenia przez organizatora koncertu odpowiednich składek. Częstą praktyką jest formułowanie umów koncertowych jako umów o dzieło, a tym samym nieodprowadzanie od nich składek na ubezpieczenia społeczne. Taką praktykę kwestionuje jednak ZUS, powołując się m.in. na niematerialny charakter efektu występów artystycznych i kwalifikuje je jako umowy zlecenia. Oznacza to ryzyko konieczności zapłaty przez płatnika zaległych składek wraz z odsetkami.

Sądy na tę kwestię zapatrują się zwykle z nieco większą przychylnością wobec płatników. Można tu przywołać kanoniczny wyrok Sądu Najwyższego z 13 marca 1967 roku, zgodnie z  którym: „Umowa, w której strona zobowiązuje się do wykonania określonej produkcji artystycznej za wynagrodzeniem, ma cechy umowy o dzieło, a nie umowy zlecenia. Treścią bowiem zobowiązania wykonawcy nie jest samo podjęcie i wykonywanie określonych czynności, lecz oznaczony w umowie ich wynik w postaci wystawienia widowiska odpowiadającego pewnym z góry ustalonym warunkom.”[1] Do tego wyroku odwoływały się następnie inne orzeczenia, zgodnie z którymi wykonanie koncertu może być dziełem niematerialnym i nieucieleśnionym. [2]

Sprawa nie jest jednak jednoznaczna i przy kwalifikowaniu konkretnej umowy znaczenie może mieć wiele czynników. Jednym z nich może być to, czy występ jest jednorazowy, czy następuje w ramach repertuaru (np. opery, filharmonii), czy ma samodzielny charakter, czy też następuje w ramach zespołu i pod kierownictwem (np. dyrygenta), wreszcie czy przedmiot umowy ma dostatecznie sprecyzowany charakter.

Kwestie płatności

Jednym z najważniejszych elementów umowy jest wynagrodzenie. Będzie ono przedmiotem negocjacji nie tylko pod kątem jego wysokości, ale również momentu płatności. Można sobie wyobrazić trzy zasadnicze momenty płatności.

Po pierwsze, płatność może zostać dokonana w całości po koncercie. Jest to postanowienie niewątpliwie korzystne dla organizatora, bowiem w momencie zapłaty ma on już wiedzę, czy artysta faktycznie stawił się na koncercie i czy wydarzenie odbyło się zgodnie z umową. Ustalenie płatności honorarium na „po koncercie” jest jednak dużo mniej korzystne z punktu widzenia artysty, zwłaszcza jeśli organizator ma problemy z płynnością finansową. Zdarzają się bowiem niestety przypadki, w których artysta wystąpił, ale nie otrzymał umówionego wynagrodzenia. W takiej sytuacji do dochodzenia należnego honorarium pozostaje mu droga procesu, który bywa długi i kosztowny.

Artyści o dużej renomie i silnej pozycji na rynku mogą wynegocjować w umowie (i często to robią) postanowienie na zasadzie: pay-or-play. Oznacza to tyle, że nie wejdą na scenę, jeśli przed koncertem nie zostanie uiszczona całość honorarium. Takie ujęcie momentu płatności odwraca zupełnie sytuację stron i znacznie wzmacnia pozycję artysty względem organizatora.
Istnieje wreszcie trzecia możliwość, a mianowicie umówienie się na zapłatę zaliczki przed koncertem (np. w wysokości 50 proc. honorarium), a dalszej części wynagrodzenia już po jego odbyciu się. Wydaje się, że to ostatnie rozwiązania rozkłada ryzyko „po równo”, jednak faktycznie trzeba brać pod uwagę realia konkretnej współpracy, w tym również renomę artysty czy wiarygodność organizatora.

Rider i rider techniczny

Standardem w umowach koncertowych jest załącznik zwany riderem technicznym, który zawiera techniczne wymagania zespołu i artysty. Znajdują się w nim m.in. informacje dotyczące sprzętu nagłośnieniowego, zasilania, ustawienia muzyków na scenie, oświetlenia i innych ważnych kwestii.

Czasem, oprócz ridera technicznego, sporządza się również osobny rider dotyczący innych wymagań artysty odnośnie noclegu, standardu hotelu, wyżywienia czy ochrony. W przypadku wielkich światowych gwiazd te dodatkowe wymagania bywają często źródłem anegdot, jak choćby ta o Mariah Carey, która przed jednym z koncertów miała zażyczyć sobie dostarczenia do garderoby… 20 kotków. Wśród innych ekstrawagancji można wymienić zapewnienie ręcznie rzeźbionych kostek lodu (Beyonce), róż i lilii o długości dokładnie sześciu cali (Madonna) czy specjalnej garderoby dla peruk (Cher). Wymagania polskich gwiazd są zwykle skromniejsze. Rider jako załącznik jest również częścią umowy i może być negocjowany w kontekście całości jej postanowień. Dlatego zbyt duże wymagania odnośnie „zaplecza socjalnego” mogą odbić się na wynegocjowaniu niższego wynagrodzenia za koncert, gdyż całość przedsięwzięcia musi się organizatorom po prostu kalkulować.

Siła wyższa

Burza na Open’erze, nagłe odwołanie trasy koncertowej Justina Biebera, koncert Rolling Stonesów wiszący na włosku z powodu wprowadzonej żałoby narodowej… Organizatorzy imprez, ale również i artyści muszą liczyć się z tym, że nawet w ostatniej chwili przed koncertem coś może pójść nie tak. Często przyczyną zamieszania jest tzw. „siła wyższa”, czyli niespodziewane, nieuniknione i niezależne od stron zdarzenie o charakterze zewnętrznym, które sprawia, że nie może dojść do zrealizowania umowy, bez niczyjej winy.

Naczelną zasadą odpowiedzialności wynikającą z polskiego kodeksu cywilnego jest bowiem właśnie zasada winy, a to oznacza że zaistnienie „siły wyższej” zwalnia dłużnika z obowiązku świadczenia. Wpisanie do umowy poszczególnych zdarzeń jako „siły wyższej” nie jest obowiązkowe, jednak pociąga za sobą określone konsekwencje. Jakie? Przede wszystkim tworzy domniemanie braku winy (a więc i odpowiedzialności) dłużnika. Domniemanie to strona przeciwna może obalić np. poprzez wykazanie, że wystąpienie siły wyżej nie miało wpływu na wykonanie umowy, albo że dłużnik mógł uniknąć skutków siły wyższej przy zachowaniu należytej staranności. Stawia to jednak wierzyciela w trudniejszej sytuacji procesowej.

Dodatkowe kwestie

Fakt otrzymania przez wykonawcę wynagrodzenia za występ nie oznacza jeszcze końca zobowiązań organizatora. To do niego należy bowiem uiszczenie opłat na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi – do których w tym przypadku należy w szczególności ZAiKS (reprezentujący autorów tekstów i kompozytorów). Rozwiązanie to może wydawać się mało intuicyjne, zwłaszcza w przypadkach, gdy muzycy grają własny repertuar, bowiem już raz otrzymują wynagrodzenie od organizatora. Kwestia ta nabiera jednak szczególnej wagi, jeśli artyści wykonują cudzy repertuar, czyli tzw. covery.

Jeśli – jako organizatorzy – chcemy promować koncert wizerunkiem artysty, warto uzyskać również w umowie jego zgodę na wykorzystanie tegoż wizerunku do celów promocyjnych. Z kolei jeśli zamierzamy imprezę rejestrować, postarajmy się o wpisanie do umowy zgody na utrwalenie wydarzenia.

[1] Wyrok SN z 13.03.1967 r., I CR 500/66, OSNC 1968, nr 1, poz. 5.

[2] por. Wyrok SO w Suwałkach z 8.03.2013 r., III U 96/13, LEX nr 1715243.

Artykuł ukazał się w magazynie Think Mice – https://www.thinkmice.pl/news/prawo/4452-umowa-koncertowa-co-warto-przewidziec?fbclid=IwAR2h84T1j4qwFCF3EN3omI9dZ7__P_Sd0hazndf-GOjJvgPlSqjyLdj0bgA 

#eventy #festiwale #koncerty #umowa koncertowa

Chcesz być informowany o najnowszych wpisach na blogu?

  • - Podaj adres e-mail i otrzymuj informację o nowym wpisach na blogu SKP/IPblog prosto na Twoją skrzynkę
  • - Nie będziemy wysłać Ci spamu

Administratorem Twoich danych osobowych jest SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk sp.k. z siedzibą w Warszawie, przy ul. Ks. Skorupki 5, 00-546 Warszawa.

Szanujemy Twoją prywatność dlatego przekazane nam dane nie będą przetwarzane i udostępniane poza SKP w innych celach niż ujęte w Regulaminie Serwisu. Szczegółowe postanowienia dotyczące naszego IP Bloga, w tym katalog Twoich uprawnień związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdziecie Państwo w Polityce Prywatności.